fbpx

Nowa Lewica

image_intro_alt

Liberadzki: Po wielkiej wodzie...

Niemcy, Belgia, Luksemburg, Holandia, Austria, Polska…
Erfstadt, Liege, Grez-Doiceau, Court-Saint-Etienne, Meerssen, Brommelen, Głogoczów, powiaty myślenicki, tarnowski, Sądecczyzna…
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier: - Nie mieliśmy takiej powodzi od 100 lat;
Kanclerz Angela Merkel: - Straty są przerażające i niewyobrażalne;
Premier Morawiecki: - Zrobimy wszystko, żeby poszkodowanym pomóc;
W Belgii do powodzian przyjechali król Filip i królowa Matylda…
Powódź pociągnęła za sobą kilkaset ofiar śmiertelnych i ponad tysiąc zaginionych. Przerażeni ludzie powtarzali:
- Nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałem, w jednej chwili straciliśmy dorobek życia.
W niektórych miejscach w ciągu doby spadło tyle wody, ile spada w ciągu pół roku!
 
Moim zdaniem kluczowe w tej sytuacji są słowa pani Kanclerz Niemiec: - To, czego byliśmy świadkami, pokazuje, że trzeba coś zrobić w sprawie zmian klimatycznych. Powinniśmy się śpieszyć.
 
Europa już zdecydowała, przygotowała wielki program ratowania klimatu „Zielony Ład”. Niestety same pieniądze nie wystarczą, potrzeba jeszcze czasu. Klimatu nie zepsuliśmy z dnia na dzień, więc i jego ratowanie zajmie lata. Konkretnie do 2050 roku kraje Unii mają osiągnąć tzw. zerową emisyjność dwutlenku węgla. Będziemy go wytwarzać tyle samo, ile zneutralizujemy. To jednak wymaga gigantycznych nakładów, wielkich programów – nie tylko ekonomicznych i technicznych, ale też społecznych. Przez dwa lata od ogłoszenia „Zielonego Ładu” rząd premiera Morawieckiego nie podpisywał się pod nim. Domagał się, żeby Polska mogła zmierzać do wyznaczonego celu nie w tym samym tempie, co wszyscy, tylko we własnym. To nie tylko wywoływało zdziwienie, ale też groziło realnymi stratami finansowymi. Jednym z instrumentów, które Unia przygotowała na tę okazję jest bowiem, tzw. Fundusz Sprawiedliwej Transformacji. To pieniądze przeznaczone na sfinansowanie niezbędnych przekształceń, na pomoc i aktywizację zawodową mieszkańców terenów, gdzie podstawowym źródłem utrzymania jest dotąd górnictwo, przemysł ciężki. Otóż państwo, które nie przystąpiłoby do wspólnego programu razem ze wszystkimi, miałoby dostęp jedynie do połowy przeznaczonej dla niego sumy z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
 
Na szczęście te dylematy są już za nami, bo oto w maju na konferencji prasowej podczas posiedzenia Rady Europejskiej przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen potwierdziła, że żaden kraj UE nie kwestionuje już unijnego celu osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r. I to jest dobra wiadomość pośród tych złych i smutnych, które spadły na Unię wraz z powodziowym kataklizmem.
 
Serdecznie wszystkim poszkodowanym współczując wyrażam nadzieję, że, jeśli będziemy wspólnie bronić klimatu, tak jak wspólnie walczymy ze skutkami katastrof klimatycznych, to sukces na pewno będzie po naszej stronie. Dzisiaj jest święto narodowe Belgii. Zamiast radosnych festynów ogłoszono dzień żałoby narodowej. Bądźmy z Belgami.
 
Prof. Bogusław Liberadzki, eurodeputowany 

Newsletter

Chcesz być na bieżąco? Zapisz się do naszego newslettera!
W związku z rozporządzeniem Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) nr 2016/679 o ochronie danych, wyrażam zgodę na gromadzenie, przetwarzanie oraz wykorzystywanie przez Nową Lewicę przekazanych przeze mnie danych osobowych w celach informacyjnych i promocyjnych związanych z działalnością Nowej Lewicy w celach administracyjnych na użytek newslettera, w szczególności wyrażam zgodę na otrzymywanie drogą elektroniczną newslettera oraz informacji o przedsięwzięciach organizowanych lub współorganizowanych przez Nową Lewicę, a także informacji o bieżących wydarzeniach politycznych. Czytaj dalej...
Polityka prywatności | Polityka cookies © 2021 Nowa Lewica. Projekt i wykonanie: Hedea.pl

UWAGA! Ten serwis używa cookies i podobnych technologii.

Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza zgodę na to. Czytaj więcej…

Rozumiem